18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Szkół Teatralnych: pompa i dzień łódzki [ZDJĘCIA]

Łukasz Kaczyński
XXXI. Festiwal Szkół Teatralnych w Łodzi.
XXXI. Festiwal Szkół Teatralnych w Łodzi. Grzegorz Gałasiński
Z pompą rozpoczął się XXXI. Festiwal Szkół Teatralnych w Łodzi, wydarzenie bez precedensu, na którym aktorskie marzenia po raz pierwszy poddawane są weryfikacji. Na finał autorskiego programu inauguracji, przy wtórze muzyki, na głowy widzów, dyrektorów teatrów, pedagogów i adeptów aktorstwa wypełniających po brzegi widownię dużej sceny Teatru Nowego im. K. Dejmka spadł deszcz kolorowych balonów.

Festiwal otworzył pokaz "Wesela" w reż. Jarosława Gajewskiego z Akademii Teatralnej w Warszawie. Ten spektakl to wyzwanie rzucone Wyspiańskiemu. Kanoniczny dramat studenci uczynili osobistą wypowiedzią. Zamiast grać postaci, spróbowali odnaleźć wspólną z nimi płaszczyznę tęsknot. Marazm przezwyciężają gotowością do twórczej pracy i otwarciem na poszukiwania. Ciekawostką jest, że w spektaklu wykorzystano kostiumy projektu Krzysztofa Pankiewicza przygotowane w 1984 roku do "Wesela" w reż. Kazimierza Dejmka w stołecznym Teatrze Polskim.

Drugi spektakl pierwszego dnia festiwalu to "Nasza klasa" Tadeusza Słobodzianka, którą ze studentami PWST we Wrocławiu przygotował dobrze znany łodzianom Łukasz Kos.

Po spektaklach aktorską młodzież wchłania "Przechowalnia", która od lat pełni rolę festiwalowego klubu, stając się miejscem wymiany spostrzeżeń, uwag, kipiących emocjami dyskusji do białego rana.

W środę na XXXI. FST czeka nas niemal "łódzki dzień", zdominują go bowiem spektakle dyplomowe studentów łódzkiej Szkoły Filmowej. Najpierw jednak w Teatrze Nowym o godz. 17 AT z Warszawy pokaże realizację sztuki Susanne Schneider "Noce sióstr Bronte" w reż. Bożeny Suchockiej. Potem o godz. 16 i 19 przeniesiemy się na dużą scenę Teatru Studyjnego, by ujrzeć podniesiony do rangi szekspirowskiej dramat postaci "Shopping and fucking" Marka Ravenhilla w reż. Grzegorza Wiśniewskiego. Nieco później (godz. 18 i 21) na kameralnej scenie zobaczymy energetyczną realizację sztuki Doroty Masłowskiej "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki